Żurek o systemie Pegasus i Ziobrze. Wiemy już na pewno
O "rozliczeniu afery" ws. zakupu systemu Pegasus mówił we wtorek szef MS Waldemar Żurek. - Wiemy już na pewno, że Zbigniew Ziobro zakupił go nielegalnie - ocenił. W ten sposób skomentował poniedziałkowe zeznania...
Zakup Pegasusa pod lupą – nowe fakty po przesłuchaniu Ziobry
We wtorek na jaw wyszły kolejne szczegóły dotyczące kontrowersyjnego zakupu systemu Pegasus, które rzucają nowe światło na tę sprawę. Szef Ministerstwa Sprawiedliwości, Waldemar Żurek, nie pozostawił wątpliwości co do charakteru działań swojego poprzednika, Zbigniewa Ziobry, wskazując jednoznacznie na nielegalność całej operacji. To komentarz po poniedziałkowym przesłuchaniu byłego ministra przed komisją śledczą, która zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności zakupu oprogramowania szpiegowskiego.
Kontrowersje wokół decyzji i sposobu finansowania
W trakcie posiedzenia komisji, Ziobro przyznał się, że to on był inicjatorem zakupu Pegasusa. Jednak według jego słów, ostateczne decyzje finansowe należały do ówczesnego wiceszefa resortu, Michała Wosia, który miał działać z pełną świadomością kierunkowej woli ministra. Pomimo tych wyjaśnień, wypowiedzi te nie rozwiały wątpliwości dotyczących legalności całej operacji. W kolejnej odsłonie tego politycznego dramatu, Żurek wyraził przekonanie, że zakup został dokonany na falach nieprzepisów.
Ukrywanie prawdy i zagrożenia dla demokracji
Szef MS podkreślił, że Ziobro starał się zatuszować fakt nabycia Pegasusa. Według Żurka, zakup ten miał być maskowany jako element walki z przestępczością, podczas gdy w rzeczywistości narzędzie to wykorzystywano do inwigilacji osób z demokratycznej opozycji. Ta teza wywołuje poważne zaniepokojenie w kontekście ochrony praw obywatelskich i wolności słowa. Wskazano także na ryzyko, że nie tylko politycy, ale i zwykli obywatele mogli stać się celami nadzoru – ich telefony, samochody czy inne urządzenia z dostępem do internetu mogły zostać objęte monitoringiem.
Nieodwracalne ślady i możliwy wyciek danych
Jednym z najbardziej niepokojących aspektów afery jest fakt, że ślady użycia Pegasusa często ulegają szybkiemu usunięciu, co czyni dokładne śledztwo niezwykle trudnym. Żurek zwrócił uwagę, że skutki tych działań nie ograniczają się tylko do sfery politycznej – istnieje realna obawa, że poufne dane, pozyskane dzięki oprogramowaniu, mogły wyciec za granicę, zagrażając bezpieczeństwu kraju i obywateli. Co więcej, środki finansowe, które pierwotnie miały wspierać osoby poszkodowane przez przestępstwa, zostały przeznaczone na zakup narzędzia, które – według nowego szefa MS – służyło nielegalnym celom.
Walka o transparentność i odpowiedzialność
W obliczu tych doniesień, Waldemar Żurek jasno zaznaczył, że nie zamierza odpuścić i chce doprowadzić do pełnego rozliczenia całej sprawy. Jego słowa skierowane do społeczeństwa brzmią jak wezwanie do czujności: każdy z nas mógł paść ofiarą inwigilacji, a brak konsekwencji oznaczałby pogłębianie nieufności wobec państwa i instytucji. Nowy minister podkreślił, że sytuacja ta wymaga zdecydowanych działań, aby obywatel mógł czuć się bezpiecznie i pewnie w swoim kraju.
Żurek kontra Ziobro – polityczne reperkusje afery
Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry, które trwało około ośmiu godzin i wymagało jego doprowadzenia przez policję po wcześniejszych nieobecnościach, wzbudziło burzę w mediach i wśród opinii publicznej. Komentarze polityków oraz ekspertów wskazują, że sprawa może mieć daleko idące konsekwencje dla sceny politycznej, szczególnie w kontekście zaufania do instytucji państwowych. Zapowiedzi składania doniesień do prokuratury w sprawie działań komendanta policji sugerują, że konflikt między obozami politycznymi może się zaostrzyć.
Podsumowanie – czas na jasne zasady i ochronę obywateli
Cała sprawa kupna i wykorzystania systemu Pegasus ujawnia poważne problemy związane z transparentnością oraz przestrzeganiem prawa przez najwyższych urzędników państwowych. Apel Waldemara Żurka o rozliczenie afery jest wyraźnym sygnałem, że kolejne miesiące przyniosą intensywne prace komisji śledczej oraz potencjalne zmiany systemowe mające na celu ochronę prywatności i praw obywatelskich. W dobie cyfrowej inwigilacji nie może być miejsca na półśrodki – społeczeństwo oczekuje jasnych zasad, gwarantujących bezpieczeństwo i wolność.