Ziobro doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa. Najważniejsze wątki
By?y minister sprawiedliwo?ci Zbigniew Ziobro zosta? w poniedzia?ek zatrzymany na Lotnisku Chopina i doprowadzony przez policj? przed komisj? ?ledcz? ds. Pegasusa. To dziewi?ta próba jego przes?uchania, która...

Powrót do kraju i nieoczekiwane zatrzymanie
W poniedziałkowy poranek na Lotnisku Chopina doszło do zdarzenia, które zaskoczyło nie tylko środowisko polityczne, lecz także opinię publiczną. Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, został zatrzymany tuż po przylocie do Polski i przewieziony na przesłuchanie przez komisję śledczą ds. Pegasusa. To kolejna próba przesłuchania polityka, który od dłuższego czasu unikał stawienia się przed organem śledczym. Tym razem jednak policja nie ustąpiła, a sam Ziobro nie krył swojego sprzeciwu wobec całej procedury.
Spór o legalność działań komisji i zatrzymania
Całe zdarzenie wywołało burzliwą wymianę zdań, zwłaszcza w kontekście prawnej zasadności zatrzymania byłego ministra. Ziobro powoływał się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które według niego kwestionuje podstawy działalności komisji. W trakcie interwencji na lotnisku były minister stanowczo podkreślał, że jego zatrzymanie jest sprzeczne z prawem, co spotkało się jednak z odpowiedzią ze strony funkcjonariuszy, którzy działali na podstawie decyzji sądu powszechnego. Spór ten ukazuje głębokie napięcia między różnymi instytucjami państwowymi oraz politycznymi frakcjami.
Polityczne reperkusje i reakcje środowiska PiS
Do zdarzenia odnieśli się także przedstawiciele partii rządzącej, którzy ocenili sytuację jako próbę publicznego upokorzenia byłego ministra. Posłowie Michał Wójcik i Mariusz Gosek nie szczędzili krytyki wobec metod zastosowanych przez komisję i policję, określając cały incydent mianem „teatru” i „farsy”. Klub PiS zapowiedział podjęcie kroków prawnych, planując zgłoszenie do prokuratury podejrzenia popełnienia przestępstwa przez komendanta policji. Te stanowiska podkreślają, jak bardzo sprawa Pegasusa stała się areną walki politycznej, a nie tylko prawnym śledztwem.
Przesłuchanie pełne napięć i prób obrony
Posiedzenie komisji, które rozpoczęło się z opóźnieniem, było pełne napięć i sporów proceduralnych. Ziobro złożył wnioski o wyłączenie wszystkich członków komisji oraz jej przewodniczącej, które jednak zostały odrzucone. Były minister próbował również wprowadzić do protokołu własne oświadczenie, powołując się na przepisy kodeksu karnego, co spotkało się z odmową ze strony przewodniczącej komisji. W efekcie doszło do ostrej wymiany zdań, a sytuację musieli załagodzić eksperci prawni wspierający komisję.
Oświadczenie Ziobry i jego stanowisko wobec Pegasusa
W ramach prawa do swobodnej wypowiedzi Ziobro przyznał, że był inicjatorem zakupu systemu Pegasus, wskazując, że decyzję o jego wdrożeniu podjął ówczesny minister Michał Woś, któremu darzył zaufaniem. Były minister zaznaczył, że nie angażował się w szczegóły działania systemu, jednak podkreślił, że jego celem było wyposażyć polskie służby w skuteczne narzędzia do walki z przestępczością, która – jego zdaniem – stale się rozwijała. Wskazał również na skuteczność Pegasusa w wykrywaniu korupcji na wysokim szczeblu, przywołując przykłady spraw politycznych i gospodarczych, które miały miejsce za jego czasów.
Kwestie formalne i opinie służb bezpieczeństwa
Podczas przesłuchania pojawiły się pytania dotyczące opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Policji na temat systemu Pegasus. Ziobro przyznał, że ABW początkowo zgłaszała pewne zastrzeżenia, które jednak wynikały z braku pełnych informacji. Ostatecznie, według jego relacji, stanowisko agencji było pozytywne. W przypadku Policji również odnotowano jedną negatywną opinię, która jednak została zmieniona na rekomendację pozytywną. Były minister podkreślił, że nie brał udziału w tych dyskusjach, ale uważa, że świadczą one o profesjonalizmie państwowych instytucji.
Geneza i zakres działania komisji śledczej
Komisja ds. Pegasusa powołana została do zbadania kwestii legalności, celowości oraz prawidłowości wykorzystywania kontrowersyjnego systemu inwigilacyjnego w Polsce w latach 2015–2023. Szczególnym obszarem zainteresowania komisji jest ustalenie osób odpowiedzialnych za zakup oprogramowania. Według ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, system Pegasus został nabyty jesienią 2017 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, głównie z funduszy pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Te fakty stanowią podstawę do dalszych analiz i dochodzeń prowadzonych przez komisję.
Przeszłe próby przesłuchania i eskalacja konfliktu
Próby przesłuchania Zbigniewa Ziobry przez komisję trwały ponad rok i były wielokrotnie torpedowane przez samego byłego ministra, który nie stawiał się na wyznaczone posiedzenia. W związku z tym Sejm podjął decyzję o wyrażeniu zgody na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. Sytuację tę potęgowały kolejne decyzje sądu o zatrzymaniu polityka. W styczniu tego roku doszło do podobnego incydentu, jednak Ziobro nie zdążył wtedy dotrzeć na posiedzenie komisji. Całość tych wydarzeń pokazuje, jak głęboki jest konflikt wokół kwestii Pegasusa i jak bardzo polityka miesza się z wymiarem sprawiedliwości.
Podsumowanie – Pegazus jako symbol konfliktu i podziałów
Sprawa Zbigniewa Ziobry i jego przesłuchania przed komisją ds. Pegasusa jest nie tylko jednym z najbardziej medialnych wydarzeń ostatnich miesięcy, ale również symbolem szerokiego sporu o granice władzy, legalność działań państwowych oraz rolę systemów inwigilacyjnych w demokratycznym państwie. Z jednej strony mamy konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i walkę z przestępczością, z drugiej zaś ochronę praw obywatelskich i przestrzeganie procedur. Przypadek byłego ministra pokazuje, jak trudne i złożone są te zagadnienia, a także jak polityczne podziały wpływają na funkcjonowanie państwa prawa.