Wojciech Szczęsny zagrał va banque. Zgodnie z Mariną, wbrew sobie

Data publikacji: 2025-10-10 06:51:24

Jeszcze nigdy Wojciech Szczęsny nie był tak szczery. I jeszcze nigdy nie dopuścił kamer tak blisko siebie. W jednej scenie zapomniał nawet, że jest nagrywany. — To, co Wojtek mówi w filmie, mówi na głos po raz pierwszy — opowiada nam Kacper Sawicki, założyciel Papaya Films i producent dokumentu "Szczęsny", który jest dostępny od piątku. Sawicki zdradza kulisy pracy z bramkarzem Barcelony i wyjaśnia, dlaczego wiele osób chciało się z nim zakładać o duże pieniądze, że filmu nie uda się zrobić. Z winy Szczę...

Jeszcze nigdy Wojciech Szczęsny nie był tak szczery. I jeszcze nigdy nie dopuścił kamer tak blisko siebie. W jednej scenie za...

Nieznane oblicze Wojciecha Szczęsnego

Wojciech Szczęsny, bramkarz Barcelony i jedna z najważniejszych postaci polskiej piłki nożnej, odsłania przed nami swoją historię w sposób, jakiego do tej pory nie znaliśmy. Dotąd skryty i zdystansowany wobec kamer i mediów, tym razem zdecydował się na niezwykłą szczerość i bliskość z widzem. Efektem jest dokument „Szczęsny”, który od piątku dostępny jest na platformie Amazon Prime Video.

Za produkcją stoi Kacper Sawicki, człowiek z ogromnym doświadczeniem w realizacji filmów dokumentalnych o sportowcach. To właśnie on zdradza, że praca nad projektem była wyzwaniem, niemal ryzykowną grą va banque, zwłaszcza ze względu na samą postawę bramkarza. Wielu bowiem nie wierzyło, że Szczęsny pozwoli sobie na taką otwartość, a jeszcze mniej, że będzie konsekwentny w udziale w filmie.

Spotkanie po latach i siła autorytetu

W dokumencie szczególne miejsce zajmuje scena, w której Wojciech po dekadzie spotyka się z Arsène Wengerem — człowiekiem, który wywarł na niego ogromny wpływ. Ta rozmowa nie jest jedynie formalnym wywiadem, a prawdziwym spotkaniem dwóch ważnych dla siebie postaci. Szczęsny widać, że jest pełen emocji i pragnie wyjaśnić dawne nieporozumienia, zwłaszcza dotyczące przyczyn odejścia z Arsenalu.

Relacja z Wengerem to dla Wojciecha coś więcej niż tylko sportowa historia — to poszukiwanie ojcowskiego wsparcia i zrozumienia, którego w jego życiu nie brakowało, choć nie zawsze było łatwo. W filmie widać, jak ważny był ten związek dla kształtowania charakteru i postawy bramkarza.

Kulisy powstania filmu – walka z nieufnością

Przekonanie Wojciecha do udziału w projekcie nie było jednak kwestią jednego telefonu. Proces trwał ponad rok i wymagał zbudowania zaufania, co nie jest łatwe w środowisku profesjonalnych sportowców. Szczęsny słynie z tego, że rzadko odbiera telefony, a jeszcze rzadziej angażuje się w medialne przedsięwzięcia tak mocno jak teraz.

Producent podkreśla, że zdecydował się na realizację filmu mimo wielu sceptycznych głosów ze środowiska sportowego, które obstawiały zakłady, że film nigdy nie powstanie lub Szczęsny wycofa się w trakcie produkcji. Tymczasem bramkarz nie tylko przyjął wyzwanie, ale i otworzył się na kamerę w sposób niespotykany do tej pory.

Intymność i sport – dwa światy w jednym dokumencie

Co wyróżnia ten dokument na tle innych produkcji sportowych? Zdecydowanie dostęp do prywatnych momentów, które zazwyczaj pozostają poza zasięgiem obiektywów. Widzowie zobaczą Szczęsnego w domu, w otoczeniu najbliższych, a także podczas kluczowych decyzji dotyczących jego kariery – w tym momentu, gdy zapadła decyzja o zakończeniu kariery, a następnie o powrocie do gry w Barcelonie.

Ta druga decyzja, jak mówi sam bohater, była podjęta „zgodnie z przekonaniami Mariny, ale wbrew sobie”, co świadczy o złożoności jego życia prywatnego i zawodowego. Ten konflikt wewnętrzny dodaje filmowi autentyczności i głębi, pokazując, że za sukcesami sportowymi kryją się często bolesne wybory i kompromisy.

Rodzina na pierwszym miejscu – trudna relacja z ojcem

Nie mniej istotnym tematem filmu są skomplikowane relacje rodzinne, szczególnie te z ojcem, Maciejem Szczęsny. Dokument nie unika trudnych pytań i emocji, prezentując obie strony tego rodzinnego konfliktu. To pierwszy raz, gdy Wojciech wypowiada się na ten temat otwarcie i wyraźnie na głos, nie kryjąc emocji.

Producent podkreśla, że ta historia to nie publiczne pranie brudów, a raczej dwie prawdziwe perspektywy, które pokazują, jak różne mogą być odczucia i doświadczenia w rodzinie. Równocześnie w filmie nie brakuje ciepłych i bliskich momentów z mamą, bratem oraz żoną Mariną, co podkreśla, jak ważna jest dla Szczęsnego rodzina, zarówno ta zbudowana, jak i ta, która była mu niekiedy odmawiana.

Moment pożegnania z Juventusem – autentyczne emocje

Jednym z najbardziej poruszających fragmentów dokumentu jest oficjalne pożegnanie Wojciecha z Juventusem w Turynie. Tam, w otoczeniu kibiców i kamery, bramkarz pokazuje swoją prawdziwą twarz – pełną nostalgii i refleksji. To w tym momencie zapomina o obecności kamer i pozwala sobie na spontaniczne wypowiedzi do samego siebie, które odsłaniają człowieka z krwi i kości.

Takie sceny są rzadkością w sportowych dokumentach i właśnie dzięki nim „Szczęsny” wyróżnia się na tle innych produkcji, oferując widzom niezwykle osobisty portret bohatera.

Nieprzewidywalny zwrot – powrót do gry w Barcelonie

Niespodziewanym elementem filmu jest historia zakończenia i wznowienia kariery przez Szczęsnego, co stanowi swoisty twist narracyjny. Decyzja o powrocie do gry w jednym z najsłynniejszych klubów świata, zwłaszcza po ogłoszeniu „emerytury”, jest czymś unikalnym i fascynującym.

Ten wątek pokazuje determinację i siłę charakteru bramkarza, który mimo wszystko zdecydował się na powrót do sportu, choć oznaczało to rezygnację z części prywatnych planów i oczekiwań najbliższych. To właśnie te momenty, pełne sprzeczności i emocji, czynią dokument wyjątkowym i wartym obejrzenia.

Podsumowanie – dokument, który zmienia postrzeganie

„Szczęsny” to nie tylko film o piłkarzu, ale przede wszystkim o człowieku – jego wyborach, relacjach i emocjach. Dzięki szczerości i otwartości Wojciecha, a także wytrwałości producenta Kacpra Sawickiego, widzowie mają okazję poznać prawdziwe oblicze jednej z najciekawszych postaci polskiego futbolu.

To produkcja, która przełamuje stereotypy i pokazuje, że za sukcesami sportowymi stoją często dramaty i wyzwania życia codziennego. Dzięki temu dokumentowi możemy spojrzeć na Wojciecha Szczęsnego nie tylko jako na wybitnego bramkarza, ale także jako na człowieka z krwi i kości, który podjął grę va banque – zgodnie z Mariną, a czasem wbrew sobie.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-10-10 06:51:24
  • Wyświetleń życzenia: 1376