Manowska składa wniosek do prokuratury. Chodzi o Żurka
I prezes SN Małgorzata Manowska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MS Waldemara Żurka. Jak przekazano, zawiadomienie dotyczy "wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności...
Konflikt na szczytach wymiaru sprawiedliwości
W polskim środowisku prawniczym rozgorzała kolejna burzliwa dyskusja, która może mieć daleko idące konsekwencje dla stabilności wymiaru sprawiedliwości. I prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, zdecydowała się na krok, który niewątpliwie wywoła szerokie reperkusje – złożyła oficjalne zawiadomienie do prokuratury, zwracając uwagę na działania szefa Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Waldemara Żurka.
Podstawy złożenia zawiadomienia
W zawiadomieniu, które zostało upublicznione na oficjalnej stronie Sądu Najwyższego, prezes Manowska wskazała na poważne wątpliwości dotyczące sposobu, w jaki minister Żurek prowadzi korespondencję skierowaną do sędziów Sądu Najwyższego, mianowanych po 2017 roku. Według jej oceny, działania te mogą nosić znamiona bezprawnego nacisku i groźby, wymierzonej w niezależność urzędową sędziów. Zdaniem Manowskiej, tego typu praktyki stanowią nie tylko atak na autorytet SN, ale również naruszają fundamenty praworządności.
Wezwania do sędziów – szczegóły sprawy
Waldemar Żurek wystosował do grupy sędziów, którzy zostali powołani na swoje stanowiska w wyniku procedur przeprowadzonych po 2017 roku, wezwania, w których wskazywał na rzekome nieprawidłowości proceduralne przy ich nominacji. Minister podkreślał, że ich powołanie mogło naruszać obowiązujące prawo, co – jego zdaniem – skutkuje naruszeniem konstytucyjnych zasad i zobowiązań wynikających z europejskich traktatów i konwencji. W piśmie Żurek nawoływał sędziów do zaprzestania działań, które, według niego, miałyby być sprzeczne z prawem.
Reakcja I prezesa SN – obrona niezależności sądów
Małgorzata Manowska nie pozostała obojętna na taką formę komunikacji ze strony ministra. W swoim zawiadomieniu podkreśliła, że sędziowie, do których skierowano wezwania, zostali powołani przez Prezydenta RP zgodnie z obowiązującymi przepisami konstytucyjnymi. Próba podważenia ich uprawnień to według niej świadome tworzenie fałszywego obrazu rzeczywistości mającego na celu zdyskredytowanie całego Sądu Najwyższego i jego orzeczeń. Prezes SN zwróciła też uwagę na potencjalne skutki takich działań – groźby finansowe wobec sędziów mogą prowadzić do ograniczenia ich niezależności i zaniechania wykonywania obowiązków orzeczniczych.
Waga stanowiska i potencjalne konsekwencje
Znaczący jest fakt, że Waldemar Żurek pełni jednocześnie funkcję Prokuratora Generalnego, co sprawia, że jego groźby mogą być postrzegane jako realne i możliwe do zrealizowania z wykorzystaniem dostępnych organów ścigania. Prezes Manowska wyraziła zaniepokojenie, że tego typu naciski mogą poważnie zagrażać prawidłowemu funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości oraz zaufaniu obywateli do niezawisłości sądów.
Geneza sporu – zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa
Podłoże obecnej sytuacji sięga zmian w procedurze powoływania sędziów wprowadzonych ustawą z 2017 roku, która zmieniła skład Krajowej Rady Sądownictwa. Od tego czasu większość jej członków wybierana jest przez parlament, co wzbudziło kontrowersje i zarzuty o upolitycznienie tego organu. Spór o legalność oraz konstytucyjność nominacji sędziowskich wyłonionych przez nową Radę nie jest nowy i od lat jest przedmiotem orzeczeń europejskich trybunałów, które sygnalizują nieprawidłowości proceduralne.
Co dalej? Możliwe scenariusze
Obecna sytuacja stawia przed polskim wymiarem sprawiedliwości poważne wyzwania. Złożenie zawiadomienia przez I prezesa SN do prokuratury może otworzyć drogę do postępowania wyjaśniającego, które zadecyduje o dalszym rozwoju wydarzeń. Niezależnie od tego, jak potoczą się losy tej sprawy, jej konsekwencje będą miały wpływ na relacje między władzą sądowniczą a wykonawczą, a także na postrzeganie praworządności w Polsce na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie
Spór między Małgorzatą Manowską a Waldemarem Żurkiem to nie tylko konflikt personalny, ale przede wszystkim wyraz głębszych problemów dotyczących niezależności i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Zawiadomienie do prokuratury, które złożyła I prezes SN, jest sygnałem alarmowym, wskazującym na ryzyko naruszeń prawa i zasad demokracji. W najbliższych tygodniach będziemy świadkami, czy instytucje państwowe potrafią odpowiednio zareagować na wyzwania, które stawia przed nimi ta skomplikowana sytuacja.