Zmiana zarzutów wobec Michała Wosia. Komunikat prokuratury

Data publikacji: 2025-09-30 14:43:30

Prokuratura ogłosiła Michałowi Wosiowi zmienione zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień i przywłaszczenia 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa. Sprawa dotyczy umowy z CBA z 2017 r.

Prokuratura ogłosiła Michałowi Wosiowi zmienione zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień i przywłaszczenia 25 mln zł z Fund...

Nowy rozdział w sprawie Michała Wosia

We wrześniu 2025 roku prokuratura postanowiła zmienić dotychczasowe zarzuty wobec Michała Wosia, byłego posła i osoby związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Sprawa, która od miesięcy przyciąga uwagę opinii publicznej, dotyczy decyzji o przekazaniu środków finansowych na zakup kontrowersyjnego oprogramowania Pegasus. W centrum wydarzeń znalazła się umowa podpisana z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (CBA) w 2017 roku, która teraz stanowi podstawę do nowych zarzutów.

Zmiana zarzutów – co się zmieniło?

W pierwotnym etapie śledztwa Michał Woś był oskarżony o przekroczenie swoich uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków związanych z transferem 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości do CBA. Jednak najnowsze ustalenia prokuratury wskazały na potrzebę uzupełnienia opisu czynu oraz dokonania korekt w kwalifikacji prawnej wydarzeń. W efekcie zmodyfikowane oskarżenia dotyczą nie tylko nadużycia uprawnień, ale także przywłaszczenia powierzonego mienia.

Fundusz Sprawiedliwości i Pegasus – kontrowersyjny duet

Przedmiotem sporu jest umowa z 29 września 2017 roku, w której Michał Woś, pełniąc istotną funkcję, zgodził się na przekazanie kwoty 25 milionów złotych na zakup oprogramowania do inwigilacji – Pegasus. Problem w tym, że CBA nie spełniało formalnych przesłanek do otrzymania takich środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, finansowanie działalności tej służby powinno pochodzić bezpośrednio z budżetu państwa, a nie z funduszu przeznaczonego na inne cele.

Przekazanie środków w transzach i jego konsekwencje

Prokuratura zwróciła uwagę na szczegóły dotyczące wypłat – 13,36 miliona złotych wypłacono 9 października 2017 roku, a kolejne 11,64 miliona 17 listopada tego samego roku. To właśnie te działania są obecnie oceniane jako niezgodne z prawem, bowiem miały miejsce mimo braku formalnych podstaw do takiego wsparcia finansowego CBA. W efekcie, zdaniem śledczych, doszło do przywłaszczenia środków, co skutkowało uszczerbkiem na interesie publicznym oraz prywatnym, ograniczając dostępność funduszy dla innych podmiotów uprawnionych do ich otrzymania.

Jakie konsekwencje grożą Michałowi Wosiowi?

Obecnie zarzuty wobec byłego posła opierają się na przepisach kodeksu karnego dotyczących przekroczenia uprawnień oraz przywłaszczenia mienia, co w zestawieniu może skutkować karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Po ogłoszeniu nowych zarzutów, prokurator przesłuchał Michała Wosia w charakterze podejrzanego. Jednak jak wynika z oficjalnych informacji, Woś nie odniósł się bezpośrednio do przedstawionych mu zarzutów, składając oświadczenia, które w dużej mierze nie dotyczyły meritum sprawy.

Rola Sejmu i dalsze kroki w śledztwie

Przedstawienie nowych zarzutów było możliwe dzięki zgodzie Sejmu na pociągnięcie Michała Wosia do odpowiedzialności karnej. Zgoda ta została wydana po wniosku Prokuratora Generalnego, co podkreśla wagę i powagę całego postępowania. Prokuratura podkreśla, że mimo zmian w opisie czynu, sedno sprawy pozostaje niezmienne – chodzi o nieprawidłowości związane z przekazaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa dla CBA.

Sprawa, która nadal budzi emocje

Temat użycia Pegasusa do celów operacyjnych oraz finansowania tego typu narzędzi od dawna wzbudza kontrowersje w Polsce. Wątpliwości dotyczące przejrzystości procedur i legalności działań instytucji państwowych stanowią tło dla śledztwa wobec Michała Wosia. Obserwatorzy polityczni i prawniczy z niecierpliwością czekają na dalsze rozwinięcia, które mogą mieć znaczący wpływ na ocenę odpowiedzialności osób zaangażowanych w tę sprawę.

Podsumowanie – co dalej z Michałem Wosiem?

Zmiana zarzutów wobec Michała Wosia to kolejny etap wciąż otwartego śledztwa, które rzuca światło na mechanizmy finansowania państwowych służb i ich współpracę z instytucjami publicznymi. Wobec powagi zarzutów i możliwych konsekwencji prawnych, dalsze działania prokuratury oraz postępowanie sądowe będą uważnie obserwowane przez media i społeczeństwo. Bez względu na ostateczny wyrok, sprawa ta już teraz odcisnęła swoje piętno na debacie o transparentności i odpowiedzialności w polskiej polityce.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-09-30 14:43:30
  • Wyświetleń życzenia: 1376