Obnażył błędy kadry siatkarzy. Proszę to wyraźnie napisać

Data publikacji: 2025-10-01 05:00:00

— Po igrzyskach w Paryżu mówiłem panu, że ten zespół stać było na złoto, a zdobyliśmy srebro i to dość szczęśliwie. Dlatego brązowy medal mistrzostw świata uważam za troszkę większą porażkę. Tym bardziej że styl nie był rewelacyjny — mówi Jan Such. Były reprezentant Polski i trener przed rokiem jako jedyny bił na alarm w kontekście reprezentacji Polski. Teraz także rozkłada na czynniki pierwsze występ Biało-Czerwonych na turnieju na Filipinach. — Nasza druga czy nawet trzecia szóstka też walczyłaby o med...

— Po igrzyskach w Paryżu mówiłem panu, że ten zespół stać było na złoto, a zdobyliśmy srebro i to dość szczęśliwie. Dlatego b...

Rozczarowujące mistrzostwa świata – gdzie zawiodła polska reprezentacja?

Miniony turniej siatkarski na Filipinach pozostawił po sobie sporo gorzkich refleksji, zwłaszcza w kontekście oczekiwań wobec reprezentacji Polski. Po emocjach związanych z igrzyskami w Paryżu, gdzie Biało-Czerwoni zdobyli srebro, wielu spodziewało się, że kolejne mistrzostwa świata będą triumfalnym zwieńczeniem sezonu. Tymczasem brązowy medal, choć z pozoru cenny, w świetle potencjału drużyny jawi się raczej jako krok wstecz.

Były reprezentant i trener Jan Such, który jako jeden z nielicznych odważnie wyrażał sceptyczne opinie już po poprzednich rozgrywkach, nie ukrywa swojego rozczarowania. Jego zdaniem styl gry i przygotowanie zespołu pozostawiały wiele do życzenia, a wynik jest daleki od oczekiwanego. Podkreśla, że zespół, który na papierze dysponuje światowej klasy zawodnikami, powinien bić się o najwyższe laury, tymczasem nawet „druga” lub „trzecia” szóstka mogłaby walczyć o podium.

Wykorzystane i niewykorzystane szanse – kluczowe błędy taktyczne

Analizując przebieg turnieju, trudno nie zauważyć, że kluczowe mecze przyniosły więcej pytań niż odpowiedzi. Szczególnie bolesna była porażka z Włochami, drużyną, która mimo własnych niedoskonałości, potrafiła wycisnąć z siebie maksimum, podczas gdy Polacy z trudem utrzymywali równowagę. Zaskakujące decyzje trenera, takie jak powrót do pierwszej szóstki doświadczonego Bartosza Kurka, który w trakcie mistrzostw doznał kontuzji, a następnie zastąpienie go zawodnikiem nie do końca gotowym do pełnej roli, okazały się ryzykowne i odbiły się na dynamice zespołu.

Również kwestia zarządzania składem budzi wątpliwości. Młodzi gracze, choć widoczni na horyzoncie jako przyszłość polskiej siatkówki, często pozostawali na uboczu lub pełnili rolę rezerwowych. To z kolei ograniczyło możliwość świeżych, nieprzewidywalnych rozwiązań w kluczowych momentach. Konsekwencją tego była przewaga przeciwników w fazach decydujących, gdzie niezbędna jest elastyczność i umiejętność szybkiego reagowania na boiskowe wyzwania.

Brak świeżości i przygotowania fizycznego – niewykorzystany kapitał

Ważnym aspektem, na który zwraca uwagę Jan Such, jest przygotowanie kondycyjne. Obserwacje z turnieju wskazują, że polscy zawodnicy w kluczowych momentach tracili tempo i dynamikę, co w siatkówce na najwyższym poziomie jest nie do przyjęcia. W przeciwieństwie do rywali, takich jak Bułgaria, którzy mimo mniejszych umiejętności technicznych imponowali kondycją i wytrzymałością, Polacy momentami wyglądali na znużonych i mniej przygotowanych fizycznie.

Według byłego trenera, odpowiedzialność za tę sferę spoczywa nie tylko na głównym szkoleniowcu, ale także na całym sztabie przygotowania fizycznego. W świecie sportu, gdzie margines błędu jest minimalny, zaniedbania w tym obszarze mogą być fatalne w skutkach. Lekceważenie tej kwestii może przekładać się na spadek jakości gry, a co za tym idzie – na wyniki całego zespołu.

Decyzje trenerskie pod lupą – czy czas na zmianę strategii?

Nie sposób pominąć roli trenera Nikoli Grbicia, który mimo imponującej kolekcji medali, spotyka się z krytyką za swoje wybory podczas turnieju. Jego zdecydowane trzymanie się „pewnej” szóstki, brak elastyczności w reagowaniu na przebieg spotkań oraz kontrowersyjne zmiany w składzie budzą pytania o to, czy nie czas na odświeżenie podejścia.

Porównując z podejściem rywali, jak chociażby włoskiego selekcjonera Ferdinando De Giorgiego, który nie bał się eksperymentować i wprowadzać graczy zmieniających przebieg meczu, polski sztab wydaje się zbyt zachowawczy. Takie podejście może ograniczać potencjał zespołu i tłumić kreatywność na boisku.

Perspektywy na przyszłość – co trzeba zmienić, aby sięgnąć po złoto?

Przed reprezentacją Polski stoją ważne wyzwania. Nadchodzące dwa lata to czas na przygotowania do kolejnych mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich. Aby powrócić na szczyt, kadra musi wyciągnąć wnioski z ostatnich porażek i podjąć odważne decyzje dotyczące kadry, taktyki oraz przygotowania fizycznego.

Kluczowe jest znalezienie równowagi między doświadczeniem a świeżością, a także lepsze zarządzanie zdrowiem i formą kluczowych zawodników. Konieczne wydaje się również rewizja strategii treningowej i większe zaangażowanie w budowanie zespołu, który będzie odporny na presję i gotowy do walki w najważniejszych momentach.

Podsumowanie – prawda, którą trzeba jasno powiedzieć

Patrząc na ostatni występ Biało-Czerwonych, nie da się ukryć, że zdobycie brązowego medalu to sukces, który jednak pozostawia spory niedosyt. Jak podkreśla Jan Such, trzeba jasno napisać, że zespół nie spełnił oczekiwań, a styl gry oraz niektóre decyzje kadrowe pozostawiały wiele do życzenia. Porażka z Włochami i ogólna niestabilność formy to sygnały alarmowe, które nie mogą zostać zignorowane.

Polska siatkówka dysponuje ogromnym potencjałem, lecz aby sięgnąć po najwyższe trofea, konieczne jest głębokie spojrzenie w głąb drużyny, odważne zmiany i konsekwentna praca nad wszystkimi aspektami gry. Dopiero wtedy można liczyć na to, że w kolejnych wielkich imprezach reprezentacja nie tylko stanie na podium, ale powalczy o złoto, na które zasługuje.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-10-01 05:00:00
  • Wyświetleń życzenia: 1376