Awantura o nocną prohibicję. W tych godzinach Polacy najczęściej kupują alkohol
Kwestia nocnej prohibicji od pewnego czasu rozgrzewa opinię publiczną w Polsce. Ale czy nocą w ogóle częściej chodzimy po alkohol do sklepów? Sprawdzili to eksperci z popularnej aplikacji PanParagon.

Zakupy alkoholu w Polsce – kiedy najchętniej sięgamy po procenty?
Temat ograniczeń w sprzedaży alkoholu po zmroku nie schodzi z ust opinii publicznej i polityków. Dyskusje o tak zwanej nocnej prohibicji wzbudzają sporo emocji, zwłaszcza gdy pojawia się pytanie, czy rzeczywiście zakup alkoholu nocą to nasza codzienna praktyka. Warto przyjrzeć się temu zjawisku bliżej, korzystając z danych pochodzących z analizy zakupów z aplikacji PanParagon, która gromadzi olbrzymią liczbę paragonów z całej Polski.
Jak rozkłada się popyt na alkohol w ciągu doby?
Z analizy wynika, że poranki i wczesne godziny dnia nie są szczególnie intensywne pod względem zakupów alkoholu. Od wczesnych godzin rannych do około godziny 9 udział paragonów z alkoholem oscyluje na poziomie kilku procent, co wskazuje, że większość z nas nie sięga po procenty na rozpoczęcie dnia. Dopiero w miarę upływu dnia zainteresowanie wzrasta – między 10 a 14 udział paragonów z alkoholem rośnie do około 8-9%, a w godzinach popołudniowych, między 14 a 18, sięga już dwucyfrowych wartości, sięgających nawet 14%.
Największy szczyt zakupów alkoholu przypada na wieczór – między 18 a 22 niemal co piąty paragon zawiera napoje procentowe. To wtedy Polacy najczęściej sięgają po trunki, co jest naturalne w kontekście spotkań towarzyskich czy relaksu po pracy. Godziny 20-21 to moment, w którym odsetek ten sięga blisko 17%, co potwierdza tezę, że wieczór to czas wzmożonego zainteresowania alkoholem.
Nocne zakupy – czy rzeczywiście tak popularne?
Choć wydaje się, że noc to czas, gdy Polacy chętnie uzupełniają zapasy alkoholu, dane mówią co innego. Zaraz po 22, czyli tuż po rozpoczęciu nocnej prohibicji w niektórych miejscach, odsetek paragonów z alkoholem jest jeszcze wysoki, sięgając ponad 18%. To wyraźnie sugeruje, że wiele osób dokonuje zakupów „na ostatnią chwilę” przed zamknięciem sklepów. Jednak potem aktywność zakupowa gwałtownie spada – między północą a 3 w nocy udział alkoholu na paragonach spada do poziomu 5-9%, a w godzinach 3-5 jest to zaledwie 3-4%.
Warto podkreślić, że wysoki procent udziału alkoholu tuż po 22 nie oznacza, że kupujemy wtedy najwięcej alkoholu. Zdecydowanie spada wtedy liczba wszystkich zakupów, więc alkohol pojawia się częściej na paragonach, ale w mniejszej liczbie całkowitej. To istotny szczegół, który często umyka w debatach o nocnej prohibicji.
Różnice w zakupach alkoholu w poszczególnych dniach tygodnia
Oprócz rozkładu dobowego, eksperci z PanParagon przeanalizowali również, jak wygląda zainteresowanie alkoholem w ciągu tygodnia. Okazuje się, że od poniedziałku do czwartku trend jest stosunkowo stabilny – udział alkoholu na paragonach rośnie powoli w ciągu dnia i wieczorem utrzymuje się na poziomie 15-18%. Jednak piątek to już zupełnie inna historia. Już od popołudnia zainteresowanie alkoholem gwałtownie rośnie – nawet co piąty paragon zawiera napój alkoholowy.
Weekend to czas, kiedy zakupy alkoholu nabierają szczególnego rozmachu. Sobota charakteryzuje się wysokim poziomem sprzedaży alkoholu, który jest widoczny już od rana. To wyraźny znak, że wielu z nas przygotowuje się do weekendowych spotkań i imprez. Niedziela z kolei ma najbardziej nietypowy profil zakupowy – wysoki udział alkoholu widoczny jest zarówno rano, jak i wieczorem, co może świadczyć o specyficznych zwyczajach i nastrojach kończącego się weekendu.
Nocna prohibicja – kontrowersje i perspektywy
Temat zakazu sprzedaży alkoholu w nocy stał się w ostatnich miesiącach jednym z najgorętszych punktów na mapie politycznej Warszawy, a także innych miast. Prezydent stolicy zapowiedział wprowadzenie nocnej prohibicji, zaczynając od najbardziej problematycznych dzielnic, takich jak Śródmieście i Praga-Północ. Propozycja zakłada zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach paliw w godzinach od 23 do 6 rano.
Decyzje te wywołały liczne reakcje społeczne i polityczne, a sam temat podzielił radnych i mieszkańców. Choć celem jest ograniczenie problemów związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu nocą, wielu krytyków zwraca uwagę na możliwe konsekwencje, takie jak przenoszenie zakupów na wcześniejsze godziny czy rozwój nieformalnego handlu. Warto jednak pamiętać, że dane dotyczące godzin zakupów pokazują, że nocna prohibicja może mieć ograniczone znaczenie z punktu widzenia rzeczywistych nawyków zakupowych Polaków.
Podsumowanie: co naprawdę mówią dane o nocnych zakupach alkoholu?
Na podstawie dostępnych statystyk można stwierdzić, że choć procentowy udział alkoholu w paragonach jest wysoki tuż po rozpoczęciu nocnej prohibicji, to jednak całkowita liczba zakupów w tych godzinach jest niska. Polacy zdecydowanie częściej kupują alkohol późnym popołudniem i wieczorem, a największe natężenie zakupów przypada na godziny między 18 a 22. Weekend natomiast to czas zdecydowanie najbardziej intensywnych zakupów, z wyraźnym wyróżnieniem piątku i soboty.
Debata o nocnej prohibicji powinna więc uwzględniać rzeczywiste zwyczaje zakupowe oraz różnice w aktywności zakupowej w ciągu doby i tygodnia. Ograniczenia w sprzedaży alkoholu po godzinie 23 mogą wpłynąć na przesunięcie zakupów na wcześniejsze godziny lub zmienić ich charakter, ale niekoniecznie wyeliminują problem nadmiernego spożycia alkoholu.
W końcu to nie tylko godziny sprzedaży decydują o tym, jak i kiedy sięgamy po alkohol, ale także nasze nawyki, kultura i świadomość społeczna. Dlatego dyskusja o nocnej prohibicji powinna iść w parze z edukacją oraz działaniami na rzecz zdrowia publicznego, aby skutecznie odpowiadać na wyzwania związane z konsumpcją alkoholu w Polsce.