Badanie ekonomisty zaniepokoiło Szwajcarię. Z powodu spadków ludzie ograniczają swój wymiar pracy
Profesor ekonomii z Lozanny bada skutki fali spadków. I martwi się o wpływ na rynek pracy. Szwajcaria nie jest pierwszym krajem, który się z tym zmaga.

Nieoczekiwane konsekwencje rosnącej fali spadków w Szwajcarii
W ostatnich latach Szwajcaria znalazła się w centrum uwagi ekonomistów z powodu dynamicznego wzrostu wartości spadków, które przekraczają nawet wzrost gospodarczy kraju. Profesor Marius Brülhart z Uniwersytetu w Lozannie, specjalizujący się w analizie nierówności i polityki fiskalnej, zwraca uwagę na zjawisko, które może w przyszłości wpłynąć na rynek pracy i strukturę społeczną helweckiego państwa.
Przyczyna tego zjawiska tkwi w coraz szybszym wzroście majątku, którego fundamentem są nieruchomości oraz aktywa finansowe, zwłaszcza akcje. W praktyce oznacza to, że kapitał rośnie szybciej niż dochody z pracy, co z kolei przekłada się na coraz większy wpływ dziedziczonego majątku w finansowej kondycji obywateli. W efekcie, przekazywanie dóbr między pokoleniami staje się jednym z kluczowych czynników kształtujących nierówności majątkowe.
Rosnąca przepaść majątkowa a społeczeństwo spadkobierców
Szwajcaria, mimo swojego statusu jednego z najbogatszych państw świata, boryka się z wyraźnym problemem nierówności majątkowej. Najzamożniejszy jeden procent gospodarstw domowych kontroluje niemal połowę majątku, który podlega dziedziczeniu, a ten wskaźnik stale rośnie. To zjawisko wzmacnia przepaść materialną między warstwami społecznymi.
Warto jednak zauważyć, że choć spadki odgrywają coraz większą rolę, to nadal własna praca i dochody z niej płynące są podstawą stabilności finansowej większości obywateli. Niemniej jednak, koncentracja dużych spadków w rękach niewielkiego grona sprzyja utrwalaniu się nierówności, które mogą mieć dalekosiężne skutki społeczne.
Wpływ spadków na rynek pracy – lekcja ze Szwecji
Patrząc na doświadczenia innych krajów, można zauważyć niepokojący trend. Badania przeprowadzone w Szwecji pokazują, że osoby, które odziedziczyły majątek, często decydują się na ograniczenie czasu pracy. Część z nich zużywa mniejsze spadki na konsumpcję, natomiast bogatsi spadkobiercy zazwyczaj powiększają swój kapitał, co sprzyja dalszemu pogłębianiu nierówności.
Analogiczne zjawiska dostrzegane są również w Szwajcarii, gdzie dane wskazują, że spadki wpływają na decyzje dotyczące wymiaru pracy. Szczególnie silny efekt widoczny jest u kobiet w wieku około 40 lat oraz u osób w wieku powyżej 55 lat. Osoby otrzymujące spadek częściej decydują się na wcześniejsze przejście na emeryturę, co ma bezpośrednie przełożenie na podaż siły roboczej w gospodarce.
Konsekwencje dla rynku pracy i wyzwania dla gospodarki
W sytuacji, gdy coraz więcej osób ogranicza swój czas pracy dzięki zabezpieczeniu materialnemu po spadkach, rynek pracy może doświadczyć niedoboru pracowników, zwłaszcza w grupie wiekowej zbliżającej się do emerytury. W praktyce oznacza to, że gospodarka traci potencjał pracy, który mógłby być wykorzystany do podtrzymania wzrostu i stabilności finansowej państwa.
Wyobrażenie świata, w którym wartość spadków byłaby albo niszczona, albo rozdzielana równo wśród wszystkich obywateli, prowadzi do wniosku, że wówczas podaż pracy byłaby znacznie wyższa. Tymczasem obecny system dziedziczenia majątku sprzyja koncentracji bogactwa i zmniejsza motywację do aktywności zawodowej u spadkobierców.
Dylematy podatkowe i społeczne wokół dziedziczenia
Spór o podatek od spadków toczy się także i w Szwajcarii. Z jednej strony dziedziczenie jest postrzegane jako wyraz własności prywatnej, której państwo powinno chronić. Z drugiej jednak strony, przekazywanie majątku bez własnego wkładu pracy – porównywalne do wygranej na loterii – budzi pytania o sprawiedliwość społeczną i konieczność opodatkowania tego rodzaju dochodów.
Profesor Brülhart zajmuje w tej kwestii stanowisko umiarkowane, dostrzegając racje obu stron. Zauważa, że podatek od spadków jest specyficzny, ponieważ nie zniechęca do pracy, a wręcz może ją stymulować, zmuszając spadkobierców do aktywności zawodowej mimo otrzymanego majątku. Jednak z drugiej strony, zbyt wysokie obciążenia podatkowe mogą skutkować unikaniem podatków przez bogatych, łącznie z przenoszeniem rezydencji podatkowej za granicę.
Wątpliwości wobec wysokich stawek podatkowych
Jeden z kontrowersyjnych pomysłów w Szwajcarii zakłada opodatkowanie majątków przekraczających 50 milionów franków stawką 50 procent. Eksperci, w tym sam profesor Brülhart, ostrzegają, że taka inicjatywa może przynieść odwrotny efekt do zamierzonego – spadki wpływów podatkowych lub nawet ich spadek, spowodowany ucieczką najbogatszych z kraju.
W świetle tych analiz, wyzwanie dla polityków i społeczeństwa polega na znalezieniu złotego środka, który pozwoli ograniczyć narastające nierówności, jednocześnie nie zniechęcając do inwestowania i nie powodując ucieczki kapitału.
Podsumowanie: spadki a przyszłość rynku pracy w Szwajcarii
Fala spadków, która w Szwajcarii osiąga rekordowe rozmiary, to zjawisko o znacznie głębszych konsekwencjach niż tylko kwestia majątkowa. Wpływa ono na strukturę społeczną, rynek pracy oraz dynamikę gospodarczą kraju. Z jednej strony pozwala na budowanie trwałego kapitału rodzinnego, z drugiej zaś niesie ryzyko pogłębiania nierówności i ograniczenia aktywności zawodowej.
Doświadczenia z innych krajów, takich jak Szwecja, pokazują, że bez odpowiednich mechanizmów równoważących, spadki mogą przyczynić się do zmniejszenia podaży pracy, co w dłuższej perspektywie stanowi wyzwanie dla stabilności systemów emerytalnych i gospodarek opartych na aktywności zawodowej. W Szwajcarii temat ten zyskuje na znaczeniu i wymaga rzetelnej analizy oraz przemyślanych rozwiązań, które będą uwzględniały zarówno prawa własności, jak i potrzebę społecznej sprawiedliwości.
Śledząc dalsze badania i dyskusje na ten temat, warto pamiętać, że zjawisko spadków to nie tylko liczby i procenty, ale realne decyzje ludzi, które kształtują przyszłość rynku pracy i społeczeństwa helweckiego.