Banki mają zapłacić większy CIT. Minister funduszy ma inny pomysł

Data publikacji: 2025-10-06 10:23:58

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uznała w poniedziałek, że przyjęta przez rząd propozycja podniesienia podatku CIT dla banków to "rozwiązanie wystarczająco dobre", choć — jak podkreśliła — preferowałaby wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków, który uważa za bardziej nowoczesny i sprawiedliwy mechanizm fiskalny.

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz uznała w poniedziałek, że przyjęta przez rząd propozycja...

Nowe oblicze podatkowej presji na sektor bankowy

W ostatnich tygodniach polska scena gospodarcza zyskała kolejny powód do dyskusji na temat obciążeń fiskalnych nałożonych na banki działające w kraju. Rządowy projekt zakładający stopniowe podwyższenie podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) dla sektora finansowego wywołał sporo emocji i komentarzy, zwłaszcza w kontekście jego długofalowych skutków dla całej gospodarki.

Choć proponowane zmiany mają wejść w życie od początku 2026 roku, już teraz budzą szerokie zainteresowanie i różne opinie ekspertów oraz polityków. Co istotne, w debacie publicznej pojawił się głos Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, która z jednej strony dostrzega wartość obecnych rozwiązań, a z drugiej - wskazuje na alternatywne, jej zdaniem bardziej efektywne metody opodatkowania bankowego zysku.

Stopniowe podwyżki CIT – co zmieni się w praktyce?

Planowane zmiany przewidują wzrost podstawowej stawki CIT dla największych instytucji finansowych do 30% w 2026 roku, a następnie zmniejszenie jej do 26% w 2027 roku. W przypadku mniejszych banków, o przychodach nieprzekraczających 2 milionów euro rocznie, podatek ma wzrosnąć z obecnych 9% aż do 20% w pierwszym roku obowiązywania nowych przepis, by w kolejnym roku zostać obniżonym do 16%. Zmiany te mają na celu zwiększenie udziału sektora bankowego w finansowaniu potrzeb publicznych oraz wywieranie presji na większą odpowiedzialność społeczną tych podmiotów.

Taki mechanizm fiskalny, choć spotyka się z różnorodnymi ocenami, może zostać odebrany jako sygnał, że państwo oczekuje aktywnego udziału banków w budowaniu dobra wspólnego, szczególnie w obszarach takich jak zdrowie, bezpieczeństwo czy rozwój infrastruktury.

Podatek od nadmiarowych zysków – nowoczesna alternatywa?

Minister Pełczyńska-Nałęcz, choć ocenia obecną propozycję jako „rozwiązanie wystarczająco dobre”, wskazuje na inny model fiskalny, który jej zdaniem lepiej wpisuje się w realia współczesnej gospodarki. Chodzi o podatek od nadmiarowych zysków, czyli mechanizm ukierunkowany na opodatkowanie jedynie tych dochodów banków, które przekraczają pewien racjonalny poziom, uznawany za „nadmierny”.

To rozwiązanie, stosowane już w kilku krajach zachodnich, ma tę przewagę, że jest bardziej elastyczne i precyzyjne. Zachęca banki do reinwestowania środków w rozwój i kredytowanie gospodarki, zamiast do gromadzenia rekordowych marż i generowania nieproporcjonalnie wysokich zysków. W efekcie mogłoby to wpłynąć korzystnie na dostępność kredytów i tempo rozwoju przedsiębiorstw w Polsce.

Polska gospodarka a rola banków

Obecnie polski sektor bankowy działa w otoczeniu wysokich stóp procentowych i szerokich marż kredytowych, co według minister funduszy ogranicza możliwości finansowania inwestycji i spowalnia rozwój gospodarczy. W takim kontekście banki nie powinny być postrzegane wyłącznie jako instytucje maksymalizujące swoje zyski, ale jako ważni partnerzy w budowaniu stabilnej i dynamicznej gospodarki.

Minister podkreśla, że Polska boryka się z problemem niedokredytowania, które hamuje inwestycje i przekłada się na niższy wzrost gospodarczy niż potencjalny. W jej opinii, wyższy podatek CIT może być jednym z impulsów do zmiany tej sytuacji, jeśli zostanie połączony z oczekiwaniem większej odpowiedzialności sektora finansowego.

Sprawiedliwość fiskalna i długoterminowe korzyści

Nowe obciążenia podatkowe mają również wymiar etyczny i społeczny. Banki w ostatnich latach osiągały rekordowe wyniki finansowe, a znaczna część wypłacanych dywidend trafiała poza granice kraju. Wprowadzenie wyższej stawki CIT ma na celu wyrównanie tego rozdźwięku i zapewnienie, że znaczna część zysków pozostanie na wsparcie polskiej gospodarki i społeczeństwa.

Według Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, takie rozwiązanie nie tylko zwiększa wpływy do budżetu, ale również podnosi poziom zaufania społecznego do sektora bankowego, który jest często krytykowany za nadmierne koncentrowanie się na zyskach kosztem klientów i gospodarki. W dłuższej perspektywie może to sprzyjać stabilności i zrównoważonemu rozwojowi finansów publicznych.

Podsumowanie – czy nowy CIT to krok w dobrą stronę?

Wprowadzenie podwyższonych stawek CIT dla banków jest bez wątpienia próbą odpowiedzi na wyzwania, które stoją przed polską gospodarką oraz jej systemem finansowym. Z jednej strony można uznać to za konieczną korektę, która pozwoli lepiej dystrybuować korzyści płynące z działalności bankowej, z drugiej jednak pozostaje pytanie o skuteczność takiego podejścia.

Perspektywa zaproponowana przez minister Pełczyńską-Nałęcz, zakładająca wdrożenie podatku od nadmiarowych zysków, otwiera dyskusję o nowoczesnych i bardziej sprawiedliwych mechanizmach fiskalnych. To rozwiązanie, stosowane już w innych gospodarkach, może zmotywować banki do bardziej odpowiedzialnego zarządzania, a także lepszego wspierania rozwoju przedsiębiorczości i obywateli.

Ostateczny kształt przepisów i ich wpływ na sektor bankowy oraz całą gospodarkę będzie zależał od dalszych debat politycznych, negocjacji społecznych oraz reakcji samych instytucji finansowych. Jedno jest jednak pewne – kwestia podatków bankowych pozostanie jednym z kluczowych tematów w polskich finansach publicznych w nadchodzących latach.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-10-06 10:23:58
  • Wyświetleń życzenia: 1376