Jak negocjuje się z Lidlem i Biedronką? To jest Dziki Zachód

Data publikacji: 2025-10-12 13:50:17

Gabriel Kermiche ma korzenie polsko-francusko-algierskie, ale właśnie nad Wisłą zbudował biznes z obrotami rzędu blisko 700 milionów złotych. Firmę przejął w dramatycznych okolicznościach po śmierci ojca. W...

Gabriel Kermiche ma korzenie polsko-francusko-algierskie, ale właśnie nad Wisłą zbudował biznes z obrotami rzędu blisko 700 m...

Niełatwy start w biznesie rodzinym

Wchodzenie w świat biznesu często bywa usłane różnorodnymi wyzwaniami, a jeszcze trudniej, gdy los stawia przed nami zadanie kontynuacji rodzinnej firmy po nagłej tragedii. Taką historię przeżył młody przedsiębiorca o złożonych korzeniach — polsko-francusko-algierskich — który właśnie w Polsce, nad Wisłą, zbudował firmę o imponujących obrotach sięgających blisko 700 milionów złotych. W wieku zaledwie 25 lat musiał przejąć stery po swoim ojcu, co nie tylko wymagało ogromnej odwagi, lecz także determinacji i szybkiego uczenia się biznesowych niuansów.

Początkowo firma specjalizowała się w produkcji dość niszowych artykułów higienicznych, takich jak patyczki do uszu, by później rozszerzyć swoją ofertę o chusteczki nawilżane. Jednak wyzwania finansowe i rynkowe wymusiły na nowym właścicielu podjęcie śmiałych decyzji, które miały zadecydować o przyszłości przedsiębiorstwa. Kluczem do sukcesu okazała się nie tylko walka o stabilizację, ale przede wszystkim wizja rozwoju i ekspansji.

Dynamiczny rozwój i międzynarodowa ekspansja

Pod wodzą młodego lidera firma przeszła imponującą transformację. Z zespołu liczącego 200 osób stała się przedsiębiorstwem zatrudniającym ponad tysiąc pracowników, a jej obroty wzrosły niemal siedmiokrotnie. Jednym z przełomowych kroków było wejście na rynek europejski poprzez zakup zakładu produkcyjnego we Francji, w niewielkiej miejscowości, gdzie zatrudnienie znalazło 50 osób.

Ta decyzja miała nie tylko wymiar biznesowy — pozwoliła także na zdobycie wiarygodności dzięki oznaczeniu "Made in France", co okazało się istotne w oczach klientów i partnerów handlowych. Choć początkowo inwestycja budziła wątpliwości, z czasem zakład został odbudowany, a zatrudnienie w nim podwojone. Strategiczne posunięcia otworzyły drzwi do dalszej ekspansji i zwiększenia konkurencyjności firmy na rynku międzynarodowym.

Negocjacje z gigantami rynku – prawdziwy test dla przedsiębiorcy

Jednym z największych wyzwań, które stoi przed przedsiębiorcami działającymi w branży FMCG w Polsce, są negocjacje z potężnymi sieciami handlowymi, takimi jak Lidl i Biedronka. To, co dzieje się podczas rozmów o współpracy, często przypomina sceny rodem z westernów — rywalizacja, napięcie i ciągła potrzeba strategicznego myślenia. Polski rynek, uznawany za jeden z najbardziej konkurencyjnych w Europie, wymaga od sprzedawców niezwykłej elastyczności i odporności na stres.

Doświadczony przedsiębiorca podkreśla, że negocjacje w Polsce to nieustająca gra, w której po podpisaniu umowy nie ma gwarancji spokojnej realizacji. Każda nowa oferta czy zmiana warunków to walka o utrzymanie i poprawę pozycji na sklepowej półce. Z tego względu wielu zagranicznych menedżerów jest wysyłanych do Polski właśnie po to, by nauczyć się sztuki negocjacji na najwyższym poziomie, gdzie kontrola emocji i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji są na wagę złota.

Przełom dzięki innowacyjnym produktom i pandemii

Kluczową rolę w rozwoju firmy odegrało wprowadzenie na rynek ekologicznych, nawilżanych chusteczek — produktu, który początkowo nie zdobywał szerokiego zainteresowania. Sytuacja zmieniła się diametralnie podczas globalnej pandemii COVID-19, kiedy to na skutek deficytu podstawowych artykułów higienicznych, zapotrzebowanie na chusteczki wzrosło wielokrotnie. Sprzedaż wzrosła dziesięciokrotnie, co pozwoliło firmie nie tylko przetrwać trudny okres, ale także umocnić swoją pozycję na rynku.

Ten sukces nie byłby możliwy bez zdolności do szybkiego reagowania na zmieniające się warunki oraz umiejętności prowadzenia trudnych rozmów z sieciami handlowymi, które w czasie kryzysu intensyfikowały swoje wymagania i oczekiwania wobec dostawców.

Nowe wyzwania – inwestycje w sektor zdrowia

Po sprzedaży firmy związanej z produkcją chusteczek, przedsiębiorca zdecydował się na zupełnie nowy kierunek inwestycji — branżę zdrowotną. Zaangażował się w rozwój sieci przychodni łączących fizjoterapię z psychoterapią, co odzwierciedla jego osobiste doświadczenia i przekonanie o konieczności kompleksowego podejścia do opieki nad pacjentem.

Plany na przyszłość obejmują zakup szpitala, który ma stać się integralną częścią tej innowacyjnej koncepcji. To kolejny krok w karierze biznesowej, który pokazuje, że przedsiębiorczość to nie tylko wyzwania finansowe czy logistyczne, ale przede wszystkim troska o realny wpływ na życie ludzi.

Podsumowanie – polski rynek jako prawdziwy poligon dla biznesu

Historia tego przedsiębiorcy pokazuje, że polski rynek to miejsce, gdzie nawet młody menedżer, podążając za wizją i nie bojąc się trudnych decyzji, może osiągnąć spektakularny sukces. Jednak droga do niego wymaga nieustannej walki, elastyczności i gotowości na nieoczekiwane zwroty akcji.

Negocjacje z gigantami handlu detalicznego przypominają prawdziwy „Dziki Zachód” — pełen napięć, wyzwań i konieczności wykazania się sprytem oraz odpornością psychiczną. Tym samym Polska staje się wyjątkowym poligonem, na którym kształtują się umiejętności potrzebne do rywalizacji na globalnym poziomie.

Ten przykład inspiruje, pokazując, że nawet w obliczu tragedii i przeciwności losu można zbudować firmę o znaczącym znaczeniu i stabilnej pozycji, a także rozwijać ją, podejmując odważne i innowacyjne przedsięwzięcia.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-10-12 13:50:17
  • Wyświetleń życzenia: 1376