Pielgrzymka odrzuconych na Jasną Górę. Wykluczanie to zdrada Ewangelii
— W Kościele nie brak narracji i działania wykluczającego ze strony poszczególnych duchownych i wiernych, co jest zdradą centralnego przesłania Ewangelii. Chodzi o wykluczające słowa, gesty, zachowania różnych przedstawicieli Kościoła. Przez tę pielgrzymkę chcemy dać wyraz wiary w Chrystusa, który jest włączający i inkluzywny, który nigdy nikogo nie odrzucał — mówi w rozmowie z Onetem dominikanin Maciej Biskup, jeden ze współorganizatorów akcji "Pielgrzymka z obrzeży Kościoła".

Głos tych, którzy czują się pominięci
W sercu jednego z najważniejszych miejsc kultu religijnego w Polsce, na Jasnej Górze, odbywa się wyjątkowa pielgrzymka. Nie jest to jednak zwyczajna droga modlitwy – to manifestacja tych, którzy przez lata stali na marginesie wspólnoty Kościoła. To ludzie, których doświadczenia często pozostają niezauważone lub wręcz odrzucane przez niektórych duchownych i wiernych. Ich obecność to przypomnienie o tym, że Kościół powinien być przestrzenią otwartości, a nie wykluczeń.
Między inkluzją a wykluczeniem
Choć wspólnota katolicka opiera się na wartościach miłości i jedności, nie brakuje w niej jednak sytuacji, które przeczą temu ideałowi. Czasem słowa, gesty lub zachowania osób duchownych i świeckich tworzą barierę, która oddziela, zamiast łączyć. W ten sposób zamiast budować mosty, tworzą się mury, które dzielą ludzi na lepszych i gorszych, bardziej i mniej godnych przynależności do Kościoła.
To zjawisko nie jest jedynie problemem pojedynczych osób – to zjawisko systemowe, które wymaga refleksji i zmiany. Właśnie dlatego powstała inicjatywa „Pielgrzymka z obrzeży Kościoła”, która ma na celu zwrócenie uwagi na tych, którzy czują się wykluczeni z życia wspólnoty. To nie tylko gest solidarności, ale przede wszystkim głos sprzeciwu wobec marginalizacji wewnątrz instytucji, która powinna być miejscem akceptacji.
Pielgrzymka jako znak nadziei i otwartości
Uczestnicy tej pielgrzymki nie chcą być tylko biernymi świadkami czy skargami na zastaną rzeczywistość. Przeciwnie – ich droga na Jasną Górę jest pełna symboliki i wiary w odmieniony Kościół. Pragną pokazać, że prawdziwe chrześcijaństwo to nie zamykanie drzwi przed potrzebującymi czy marginalizowanymi, lecz otwieranie ich na oścież.
Ważnym przesłaniem jest tu wiara w Chrystusa, który nigdy nie odrzucał nikogo, ale zawsze zapraszał wszystkich – niezależnie od ich historii, błędów czy statusu społecznego. To przypomnienie, że Ewangelia niesie ze sobą inkluzywność, a nie selekcję. Pielgrzymi chcą, by ich obecność była świadectwem takiej właśnie postawy – pełnej zrozumienia, szacunku i miłości.
Wyzwanie dla Kościoła i jego członków
W obliczu tej inicjatywy nie sposób pozostać obojętnym. „Pielgrzymka z obrzeży Kościoła” stawia przed hierarchią i wiernymi pytanie o to, jak naprawdę realizują wartości, które głoszą. Czy ich działania i słowa rzeczywiście odzwierciedlają przesłanie Ewangelii? Czy Kościół jest miejscem, gdzie każdy może znaleźć swoje miejsce, czy raczej przestrzenią, gdzie niektórzy czują się niewidzialni i niechciani?
To wyzwanie dotyczy nie tylko instytucji, ale każdego z nas jako członków wspólnoty. Bo prawdziwa wiara nie jest tylko zbiorem rytuałów, lecz codziennym wyborem, by być blisko tych, którzy często są odsuwani na dalszy plan. To także wezwanie do autorefleksji – jak reagujemy na innych, czy potrafimy przekroczyć własne uprzedzenia i otworzyć serca.
Podsumowanie – droga do prawdziwej wspólnoty
Pielgrzymka odrzuconych na Jasną Górę to nie tylko wydarzenie religijne, lecz ważny społeczny i duchowy sygnał. Przypomina o tym, że wykluczanie w imię wiary jest sprzeczne z jej istotą i że prawdziwa wspólnota buduje się na akceptacji oraz miłości do bliźniego. Inicjatywa ta wzywa do odwagi, by przełamać schematy i razem tworzyć Kościół otwarty dla wszystkich.
W świecie pełnym podziałów i napięć, takie działania stają się latarnią nadziei – pokazują, że nawet w najtrudniejszych momentach można odnaleźć drogę do pojednania i wzajemnego szacunku. Jasna Góra, miejsce pielgrzymek i modlitw, staje się więc także symbolem inkluzji i prawdziwej jedności, do której wszyscy jesteśmy zaproszeni.