Proceder kwitnie na bazarach, targowiskach i na granicy. Te towary najczęściej podrabiają
Odzie? i obuwie, kosmetyki, zabawki oraz zegarki, bi?uteria i galanteria ? to najcz??ciej podrabiane towary, sprzedawane na targowiskach, bazarach i przechwytywane na granicach. Proceder kwitnie, mimo ?e gro?? za to surowe kary, a nawet wi?zienie. Mamy najnowsze dane o podrobionych towarach i kontrolach funkcjonariuszy S?u?by Celno-Skarbowej. Eksperci przyznaj? jednak, ?e handel podróbkami coraz cz??ciej przenosi si? do internetu. Ale tam fiskus ma dzi? u?atwione zadanie.
Nielegalne kopie na lokalnych rynkach i granicach – problem nadal aktualny
Choć świadomość konsumentów rośnie, a przepisy prawne stają się coraz bardziej restrykcyjne, wciąż na wielu targowiskach, bazarach i przejściach granicznych można natknąć się na fałszywe produkty. Odzież, obuwie, kosmetyki, a także zegarki, biżuteria czy zabawki – to najczęściej spotykane towary, które są nielegalnie kopiowane i sprzedawane pod nazwą znanych marek. Ten nielegalny rynek rozwija się mimo grożących za ten proceder surowych sankcji, w tym wysokich grzywien i kar więzienia.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej regularnie prowadzą kontrole na rynku, starając się ograniczyć napływ podróbek do obrotu. Jednak pomimo ich wysiłków, liczba ujawnionych fałszywych produktów jest wciąż alarmująco wysoka, co świadczy o skali zjawiska i determinacji przestępców.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń – proceder nie słabnie
W ostatnich latach służby specjalizujące się w walce z fałszerstwami zintensyfikowały swoje działania, czego efektem są tysiące ujawnień i zatrzymań podrabianych towarów. W samym 2024 roku funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej odnotowali ponad tysiąc przypadków odkrycia podrobionych produktów, przejmując przy tym miliony sztuk towarów opatrzonych fałszywymi znakami towarowymi. W pierwszej połowie 2025 roku liczby te pozostają na podobnym, wysokim poziomie.
Co istotne, działania organów ścigania nie kończą się na konfiskacie towarów. W wielu przypadkach wszczynane są postępowania karne, które mogą skutkować poważnymi konsekwencjami dla handlarzy – od grzywien, przez ograniczenia wolności, aż po kary pozbawienia wolności sięgające nawet kilku lat. To pokazuje, że państwo nie zamierza tolerować tego rodzaju przestępczości.
Dlaczego podróbki to problem nie tylko prawny, ale i zdrowotny?
Podrabiane produkty trafiają bezpośrednio do rąk konsumentów, często bez ich wiedzy o nielegalnym pochodzeniu towarów. Niestety, zakup fałszywych kosmetyków czy zabawek niespełniających norm bezpieczeństwa może nieść ze sobą poważne zagrożenia zdrowotne, zwłaszcza dla dzieci czy osób z wrażliwą skórą. Ponadto, nabywając podróbkę, klient wspiera nieuczciwy rynek, który szkodzi uczciwym przedsiębiorcom i całej gospodarce.
Firmy, których produkty padają ofiarą podrabiania, ponoszą duże straty i muszą ciągle inwestować w ochronę swoich znaków towarowych, co generuje dodatkowe koszty i komplikacje. Właściciele marek mogą jednak bronić się na drodze cywilnej, domagając się odszkodowań, a także korzystać z mechanizmów prawa karnego, które pozwalają ścigać sprawców obrotu podrobionymi towarami.
Ochrona prawna a surowość kar – jak wygląda rzeczywistość?
Polskie prawo przewiduje szereg środków mających na celu ograniczenie handlu podróbkami. Przede wszystkim wykryte fałszywe produkty podlegają przepadkowi, co skutecznie odbiera sprawcom korzyści z nielegalnej działalności. Do tego dochodzą sankcje karne – grzywny, ograniczenia wolności, a nawet kary więzienia do pięciu lat w przypadku poważniejszych naruszeń lub stałego prowadzenia takiego procederu.
Statystyki są wymowne – w 2022 roku sądy skazały ponad tysiąc osób za przestępstwa związane z podrabianiem znaków towarowych. Choć najczęściej wymierzane są kary grzywny, to w co piątym przypadku stosowano również zakazy wolnościowe. Rosnąca liczba wszczynanych postępowań przygotowawczych wskazuje na wzmożone działania organów ścigania oraz rosnącą skuteczność w ściganiu sprawców.
Nowe wyzwania – przenosiny rynku podróbek do internetu
Jednak tradycyjne miejsca handlu podróbkami, takie jak bazary i targowiska, to już nie jedyne pola działania przestępców. Coraz częściej nielegalne produkty pojawiają się na platformach internetowych, co stawia nowe wyzwania przed służbami kontrolnymi. Na szczęście dzięki dostępności danych sprzedażowych z portali online oraz zaawansowanym narzędziom analitycznym, fiskus i organy ścigania mają dziś lepsze możliwości monitorowania tego typu obrotu.
Jednak handel w sieci jest trudniejszy do wyeliminowania, ponieważ pozwala na łatwiejszą anonimowość i szybkie zmiany kanałów dystrybucji. Dlatego konieczne są ciągłe inwestycje w technologie oraz współpraca międzynarodowa, aby skutecznie przeciwdziałać rozwojowi tego procederu.
Podsumowanie – walka trwa, ale wymaga zaangażowania wszystkich
Handel podróbkami pozostaje poważnym problemem na polskim rynku, dotykając zarówno konsumentów, jak i legalnych przedsiębiorców. Mimo surowych kar i licznych działań kontrolnych, proceder nie słabnie, a liczba ujawnionych przypadków świadczy o jego rozmiarach.
Walka z podróbkami wymaga jednak nie tylko skutecznych działań organów ścigania, ale także zwiększenia świadomości konsumentów, którzy powinni być czujni i wybierać produkty z pewnego źródła. Równie ważne jest systematyczne doskonalenie przepisów oraz technologii służących wykrywaniu nielegalnego obrotu, zwłaszcza w dobie cyfryzacji i rozwoju handlu internetowego.
Jedno jest pewne – tylko dzięki wspólnemu zaangażowaniu władz, firm i społeczeństwa możliwe będzie ograniczenie skali handlu podróbkami i ochrona zarówno rynku, jak i konsumentów przed negatywnymi skutkami tego zjawiska.