Opłata za dostawę to za mało? InPost wprowadza kontrowersyjną dopłatę
InPost regularnie podnosi ceny za dostarczanie przesyłek. Teraz firma zdecydowała się wprowadzić "dodatkową opłatę", która ma trafiać bezpośrednio do kurierów.

Nowy sposób na dodatkowe zarobki kurierów – czy to dobry pomysł?
W ostatnim czasie firma InPost wprowadziła kolejną zmianę, która już wywołuje sporo emocji wśród klientów i ekspertów branży logistycznej. Po serii podwyżek cen za dostarczanie przesyłek, teraz pojawiła się możliwość dodatkowego wsparcia kurierów – w formie tzw. „wirtualnej kawy”. To swego rodzaju napiwek, który trafia bezpośrednio do rąk osób dostarczających paczki. Pomysł jest prosty: zadowolony klient może w aplikacji docenić kuriera, wpłacając symboliczną kwotę jako wyraz uznania za jego pracę.
Jak działa nowa funkcja w aplikacji InPost Mobile?
Po odebraniu przesyłki użytkownik ma możliwość ocenienia usługi – od jednej do pięciu gwiazdek. Jeśli klient zdecyduje się na wysoki rating, pojawia się opcja postawienia kurierowi „wirtualnej kawy” w trzech rozmiarach, które odpowiadają różnym kwotom napiwku: 3, 5 lub 10 złotych. Co więcej, można też wpisać dowolną, własną kwotę. Pieniądze trafiają na indywidualne konto kuriera prowadzone na platformie partnerskiej BuyCoffee, którą InPost zaangażował do pilotażu tego rozwiązania. Kurier musi aktywować swoje konto, aby otrzymywać takie dodatkowe środki.
Warto dodać, że klient ma tydzień od momentu odbioru przesyłki, by wystawić ocenę i ewentualnie przekazać napiwek. Ta możliwość dotyczy zarówno paczek dostarczonych na adres, jak i tych odebranych z Paczkomatu lub PaczkoPunktu. W przypadku przesyłek korzystających z multiskrytki, kwota napiwku jest dzielona równo pomiędzy wszystkich kurierów zaangażowanych w dostawę.
„Wirtualna kawa” – gest wdzięczności czy ukryta opłata?
Pomysł InPostu na pierwszy rzut oka wydaje się sympatyczny i nowoczesny. W końcu dodatkowe wynagrodzenie, które trafia bezpośrednio do kuriera, to potencjalna motywacja do lepszej obsługi. Jednakże mechanizm anonimowości, który firma wprowadziła, wywołuje mieszane uczucia. Kurier nie wie, od kogo i za co dokładnie otrzymał napiwek, co niweluje osobisty charakter podziękowania – element tak ważny w tradycyjnym dawaniu napiwków.
Ta anonimowość sprawia, że gest staje się bardziej przypominający formę „dobrowolnej opłaty” niż szczerego podziękowania. W praktyce może to zrodzić pytania o to, czy nie jest to sposób na przerzucenie części kosztów działalności na klientów. Tym bardziej że InPost nie ukrywa, iż to rozwiązanie jest formą pilotażu, który potrwa do końca 2025 roku, a jego celem jest właśnie wsparcie kurierów, którzy często narzekają na niskie stawki i trudne warunki pracy.
Społeczna reakcja i kontrowersje wokół napiwków w Polsce
Temat napiwków w naszym kraju zawsze budził sporo kontrowersji. Z jednej strony są osoby, które uważają, że pracownicy usług, w tym kurierzy, powinni być godziwie wynagradzani przez pracodawcę i nie muszą oczekiwać gratyfikacji od klientów. Z drugiej strony, nie brak też zwolenników dawania napiwków jako wyrazu uznania i podziękowania za dobrą obsługę.
Wprowadzenie przez InPost „wirtualnej kawy” w aplikacji to w praktyce kolejny krok, który może stopniowo zmieniać podejście Polaków do tego zjawiska. Niektórzy obawiają się, że z czasem stanie się to niejako obowiązkowe, podobnie jak ma to miejsce np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie napiwki są integralną częścią wynagrodzenia pracowników sektora usługowego. Warto przy tym podkreślić, że obecnie korzystanie z tej opcji jest całkowicie dobrowolne i anonimowe.
Co na to kurierzy i klienci?
Opinie na temat nowej funkcji są bardzo zróżnicowane. Część kurierów może postrzegać tę możliwość jako formę dodatkowego wsparcia i docenienia ich pracy – zwłaszcza w okresach wzmożonego ruchu i trudnych warunków pogodowych. Z drugiej strony nie brakuje sceptyków, którzy uważają, że to nie klienci powinni być obciążani dodatkowymi opłatami, gdyż już teraz płacą za przesyłki, a odpowiedzialność za zapewnienie godziwych zarobków leży po stronie firmy.
Równie ambiwalentne są reakcje samych konsumentów. Niektórzy chętnie skorzystają z nowej opcji, traktując ją jako sposób na wyrażenie wdzięczności dla kuriera, inni natomiast nie widzą potrzeby dokładać się do już i tak rosnących kosztów usług kurierskich. Warto dodać, że z punktu widzenia firmy InPost, taka inicjatywa może być także działaniem wizerunkowym, które ma pokazać, że firma troszczy się o swoich pracowników.
Podsumowanie – czy „wirtualna kawa” to krok w dobrą stronę?
Wprowadzenie możliwości postawienia kurierowi „wirtualnej kawy” przez InPost to innowacyjne rozwiązanie, które może stanowić dodatkowe źródło dochodu dla osób dostarczających przesyłki. Pomysł wpisuje się w trend cyfrowego doceniania usług i budowania relacji między klientem a pracownikiem. Jednak anonimowość i dobrowolność całego procesu sprawiają, że trudno jednoznacznie ocenić, czy to faktycznie gest wdzięczności, czy raczej subtelna forma dodatkowej opłaty.
W dobie rosnących cen i nieustannych zmian na rynku usług kurierskich, warto obserwować, jak ta nowość zostanie przyjęta przez rynek i czy stanie się standardem, czy też pozostanie jedynie ciekawostką. Na pewno jednak inicjatywa InPostu otwiera dyskusję na temat wynagradzania pracowników sektora usługowego i roli, jaką powinni odgrywać w niej sami klienci.