Bodnar: Ziobro siłą rzeczy musiał wiedzieć i się przyznał

Data publikacji: 2025-09-29 18:15:09

- Zbigniew Ziobro wprost i otwarcie się przyznaje do tego, że podjął decyzję o zakupie Pegasusa - powiedział Adam Bodnar w "Faktach po Faktach" w TVN24.

- Zbigniew Ziobro wprost i otwarcie się przyznaje do tego, że podjął decyzję o zakupie Pegasusa - powiedział Adam Bodnar w "F...

Decyzja, której nie da się ukryć

W ostatnich dniach scena polityczna w Polsce zyskała kolejny rozdział w sprawie zakupu kontrowersyjnego oprogramowania Pegasus. To wydarzenie, które wzbudza wiele emocji i pytań o transparentność działań rządu, stało się przedmiotem szczegółowego przesłuchania kluczowego polityka Zbigniewa Ziobry. Jego zeznania rzuciły nowe światło na proces decyzyjny wokół tego głośnego zakupu.

Przesłuchanie, które wiele wyjaśniło

Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, a obecnie poseł, musiał stawić czoła pytaniom sejmowej komisji śledczej. Po zatrzymaniu na lotnisku i doprowadzeniu na przesłuchanie, spędził tam niemal osiem godzin, podczas których odpowiadał na szczegółowe pytania dotyczące zakupu oprogramowania. Okazało się, że wbrew wcześniejszym spekulacjom, nie tylko był świadomy całego procesu, ale również osobiście zaangażowany w podjęcie tej decyzji.

Współpraca i odpowiedzialność na najwyższym szczeblu

W trakcie rozmów ujawniono również, że Ziobro współpracował przy tej sprawie z innymi ważnymi postaciami państwowymi – byłym wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wosiem oraz byłym szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim. To pokazuje, że decyzje dotyczące zakupu Pegasusa nie zapadały w izolacji, ale były efektem współdziałania kilku kluczowych osób na wysokich stanowiskach.

Kwestia kompetencji i zakresu wiedzy

Warto podkreślić, że choć formalnie umowę podpisywał wiceminister Woś, to odpowiedzialność i wiedza o całym procesie leżały znacznie wyżej. Jak zauważył ekspert w dziedzinie praw obywatelskich, nie jest możliwe, aby tak znaczące wydatki i decyzje dotyczące bezpieczeństwa państwa były podejmowane wyłącznie na szczeblu podsekretarza stanu. Minister musiał być świadomy wszystkich szczegółów i celów, do których zmierzał zakup tego rodzaju technologii.

Konsekwencje polityczne i społeczne

Cała sytuacja wywołuje szereg pytań dotyczących transparentności i odpowiedzialności w zarządzaniu państwowymi funduszami. Zakup oprogramowania służącego do inwigilacji budzi naturalne obawy o naruszenie prywatności i praw obywatelskich. Ponadto, wyznanie polityka na temat jego zaangażowania może mieć daleko idące skutki dla wizerunku rządu i relacji z obywatelami, którzy oczekują jasności i uczciwości od swoich przedstawicieli.

Znaczenie ujawnionych informacji dla debaty publicznej

Świadectwa złożone podczas komisji śledczej stanowią ważny element szerszej dyskusji o granicach stosowania nowoczesnych technologii w służbie państwa. Pokazują one, że decyzje dotyczące narzędzi do inwigilacji nie mogą być traktowane lekceważąco ani podejmowane bez pełnej świadomości i odpowiedzialności. Otwiera to również pole do dalszych analiz i ewentualnych zmian w prawie, które mają na celu ochronę praw obywatelskich.

Podsumowanie: odpowiedzialność, której nie da się uniknąć

Ostatecznie zeznania Zbigniewa Ziobry potwierdzają, że decyzja o zakupie Pegasusa była świadoma i podjęta na najwyższym szczeblu w ministerstwie. Nie da się zatem mówić o braku wiedzy czy przypadkowym zaangażowaniu niższego szczebla. Ta sytuacja przypomina, że w obszarze bezpieczeństwa i technologii inwigilacyjnych odpowiedzialność polityczna jest nieodłącznym elementem zarządzania państwem. Wobec rosnących oczekiwań społecznych dotyczących transparentności i ochrony prywatności, takie wyznania mogą stanowić punkt zwrotny w debacie o granicach władzy i wolności obywatelskich w Polsce.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-09-29 18:15:09
  • Wyświetleń życzenia: 1376