Tajemnica Całunu Turyńskiego rozwiązana. Naukowiec znalazł „ukrytą twarz”

Data publikacji: 2025-10-06 18:48:00

Całun Turyński od lat pozostaje jedną z największych zagadek chrześcijaństwa. Jeden z naukowców wpadł na zaskakujący trop.

Całun Turyński od lat pozostaje jedną z największych zagadek chrześcijaństwa. Jeden z naukowców wpadł na zaskakujący...

W cieniu słynnej tkaniny – zagadka, która fascynuje od wieków

Całun Turyński od dawna stanowi jedno z najbardziej intrygujących i zarazem kontrowersyjnych zagadnień związanych z historią chrześcijaństwa. To niezwykłe płótno, na którym widnieje odbicie postaci mężczyzny, od wieków budzi emocje, wzbudza debaty i prowokuje do poszukiwań prawdy o jego pochodzeniu i znaczeniu. Choć badania naukowe próbowały rozwiać wątpliwości, wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi, a tajemnica ta zdaje się nie tracić na aktualności. Najnowsze odkrycia w dziedzinie sztuki i historii mogą jednak rzucić nowe światło na tę zagadkę.

Leonardo da Vinci i jego nieodkryte przesłanie

W świecie sztuki Leonardo da Vinci od dawna uchodzi za geniusza i mistrza, którego dzieła kryją wiele warstw znaczeniowych. Jednym z jego najsłynniejszych obrazów jest "Madonna w grocie", który zachwyca nie tylko kunsztem wykonania, ale także głębią symboliki. Obraz ten istnieje w dwóch wersjach – jednej w National Gallery w Londynie i drugiej w Luwrze. Co ciekawe, inspiracją dla Leonarda był średniowieczny rękopis poruszający mistyczny dialog między Jezusem a Janem Chrzcicielem. Jednak to, co zauważył brazylijski badacz Atila Soares da Costa Filho, nadaje temu dziełu zupełnie nowy wymiar.

Nowy trop w badaniach nad Całunem

Atila Soares da Costa Filho, znany z wcześniejszych analiz odniesień do Całunu Turyńskiego w twórczości Michała Anioła, tym razem skierował swoje badania na postać wyłaniającą się ze skały na obrazie Leonarda. Jego zdaniem nie jest to przypadkowy element, lecz świadoma aluzja do twarzy Jezusa, tak jak jest ona utrwalona na Całunie Turyńskim. Co więcej, badacz wskazuje, że obraz powstał na zamówienie kaplicy Niepokalanego Poczęcia w Mediolanie w 1483 roku – czyli w czasie, gdy zainteresowanie Całunem było szczególnie intensywne.

Symbolika ukryta w detalach

Według Soaresa da Costy Filho, elementy kompozycji obrazu mają głębsze znaczenie niż dotąd przypuszczano. Twarz, która pojawia się na skale, wydaje się być celowo wkomponowana, aby przypominać o tajemniczym płótnie. Taki zabieg artystyczny mógł służyć nie tylko estetyce, ale przede wszystkim przekazowi symbolicznemu, który miał być zrozumiały dla wtajemniczonych widzów. To odkrycie jest tym bardziej fascynujące, że doniesienia tego badacza zostały opublikowane w prestiżowym watykańskim dzienniku „L'Osservatore Romano”, co świadczy o poważnym traktowaniu jego teorii przez środowisko naukowe.

Odniesienia do Całunu w innych dziełach

To nie pierwszy raz, gdy Atila Soares da Costa Filho dostrzega powiązania między słynnym płótnem a renesansowymi dziełami sztuki. Wcześniej sugerował, iż także „Ostatnia Wieczerza” Leonarda może kryć w sobie subtelne nawiązania do Całunu Turyńskiego. Według niego linie kompozycyjne prowadzące ponad głowami Jezusa i apostołów tworzą zarys leżącej postaci, która odpowiada pozycji widocznej na Całunie. Co więcej, twarz, którą umieszczono na kolumnie między postaciami Bartłomieja i Jakuba Mniejszego, zdaje się być identyczna z tą na płótnie.

Co to oznacza dla historii i wiary?

Odkrycie to otwiera pole do nowych interpretacji zarówno dzieł Leonarda da Vinci, jak i samego Całunu Turyńskiego. Jeśli faktycznie istniały świadome aluzje do relikwii w sztuce renesansowego mistrza, może to świadczyć o głębokim znaczeniu, jakie Całun miał dla ówczesnych środowisk religijnych i artystycznych. Może to również wskazywać, że legenda o płótnie było tak silna, iż inspirowała jednych z najwybitniejszych twórców epoki renesansu do ukrywania w swoich pracach subtelnych symboli i przesłań.

Tajemnica, która wciąż żyje

Choć wiele pytań pozostaje otwartych, a ostateczne potwierdzenie teorii Atily Soaresa da Costy Filho wymaga dalszych badań, jego odkrycia bez wątpienia dodają nowy wymiar do zrozumienia Całunu Turyńskiego i dzieł Leonarda da Vinci. Tajemnica, która od setek lat fascynuje zarówno naukowców, jak i wiernych, zdaje się nabierać nowych kształtów, zachęcając do dalszego zgłębiania tej niezwykłej historii. Być może jeszcze nie raz usłyszymy o kolejnych tropach, które pozwolą nam lepiej poznać zarówno sztukę, jak i duchową spuściznę przeszłości.

  • Ocena: 4.3/5
  • Data publikacji: 2025-10-06 18:48:00
  • Wyświetleń życzenia: 1376